Trzeba przyznać, że rzadko jest taka okazja do świętowania. Mimo powszechnego przekonania, wykonanie miękkiego lądowania na Księżycu, szczególnie przy pierwszym podejściu, jest niezwykle trudnym zadaniem. Lądownik Blue Ghost właśnie tego dokonał.
Można powiedzieć, że to doskonały początek eksploracji Księżyca w 2025 roku. Lądownik firmy Firefly Aerospace wyniesiony w przestrzeń kosmiczną 15 stycznia br. po 45 dniach lotu i przygotowań do lądowania, właśnie dzisiaj (niedziela, 2 marca) wylądował na powierzchni Księżyca.
W przeciwieństwie do wielu poprzednich prób realizowanych w ciągu ostatnich dwóch lat nie ma wątpliwości, że lądownikowi udało się wszystko to, co miał w planie. W trakcie relacji z centrum kontroli misji mogliśmy zobaczyć, jak precyzyjnie co do sekundy, czujniki znajdujące się w 3 z 4 stóp lądownika przesłały na Ziemię informacje, że oto dotknęły one powierzchni Srebrnego Globu. Nie było tutaj żadnej niepewności, przerwania komunikacji. Lądownik bezustannie informował o postępach lądowania, a już po dotknięciu powierzchni przesłał na Ziemi pomiary grawitacji, które potwierdziły, że faktycznie mamy do czynienia z udanym lądowaniem.
Obserwuj nas także na Telegramie i na platformie X.
Zaledwie kilkanaście minut po lądowaniu, firma Firefly Aerospace opublikowała pierwsze zdjęcie wykonane kamerą zainstalowaną na pokładzie lądownika już z powierzchni Księżyca.

Tym samym Firefly Aerospace została drugą w historii prywatną firmą, która posadziła lądownik na powierzchni Księżyca. Pierwszą firmą było Intuitive Machines, które w lutym 2024 roku dostarczyło lądownik Odysseus na powierzchnię Srebrnego Globu. Warto tutaj wspomnieć, że już za kilka dni Intuitive Machines będzie próbowało posadzić swój drugi lądownik (Athena) na Srebrnym Globie.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni warto poszukać Księżyca na nocnym niebie i spojrzeć w kierunku Morza Przesileń. To tam obecnie znajduje się lądownik Blue Ghost i 10 eksperymentów naukowych, które w najbliższych dniach będą intensywnie pracować. Owszem, samego lądownika nie zobaczycie, ale świadomość tego, że patrzycie w miejsce na Księżycu, w którym coś się ciekawego aktualnie dzieje, będzie ogromną satysfakcją. Co należy sobie wyobrazić? Cóż, lądownik Blue ghost ma 3 metry wysokości i 3,5 metra szerokości, więc bynajmniej nie jest to małe urządzenie.

Teraz Blue Ghost ma przed sobą 14 dni ciężkiej pracy. Jak wskazują jednak naukowcy, 14 marca lądownik wykona wysokiej rozdzielczości zdjęcia całkowitego zaćmienia, gdy Ziemia przesłoni lądownikowi Słońce na księżycowym horyzoncie. Dwa dni później, pod koniec misji, lądownik sfotografuje także zachód Słońca. Możliwe, że uda się wtedy uchwycić na zdjęciu swego rodzaju poświatę, która będzie dowodem na to, że pod wpływem Słońca dochodzi do unoszenia się pyłu księżycowego tuż nad powierzchnią. O takim zjawisku mówili już astronauci misji Apollo. Kilka godzin po zachodzie Słońca, misja dobiegnie końca.
W międzyczasie już 6 marca, będziemy mieli okazję obserwować lądowanie Atheny na powierzchni Księżyca. Dzieje się zatem naprawdę dużo.