Pierwsza misja serii Tianwen zakończyła się spektakularnym sukcesem. Chińscy naukowcy w ramach jednej, pionierskiej dla Chin misji wysłały w stronę Marsa orbiter, lądownik i łazik. Wszystkie komponenty misji zadziałały całkowicie prawidłowo. Ten kosmiczny hattrick dodał chińskim naukowcom skrzydeł i pozwolił myśleć o odwiedzaniu innych obiektów kosmicznych.
W ostatnich latach o misjach Tianwen niewiele słyszeliśmy, bowiem Chiny były skupione na realizacji misji księżycowych w ramach programu Chang’e. Te także zakończyły się całkowitymi sukcesami. Najpierw w 2020 roku trafiły na Ziemię próbki z widocznej strony Księżyca, a zaledwie kilka tygodni temu po raz pierwszy w historii dostaliśmy próbki regolitu i skał z niewidocznej strony Księżyca. Wszystko jednak wskazuje na to, że teraz przyszła pora na kolejną misję Tianwen.
W ubiegłym tygodniu (27 czerwca) przedstawiciele chińskiej administracji kosmicznej (CNSA) poinformowali, że już w przyszłym roku w przestrzeń kosmiczną wystrzelona zostanie sonda Tianwen-2. Co więcej, zaledwie 5 lat później, w 2030 roku planowany jest start trzeciej i czwartej misji tego samego programu.
Widać wyraźnie, że Chiny nie zamierzają schodzić z raz obranej ścieżki i jak na razie planują inwestować ogromne pieniądze w podbój przestrzeni kosmicznej. Pamiętajmy także, że w okolicach 2030 roku w ramach jednej z kolejnych misji księżycowych, Państwo Środka planuje wysłać pierwszych astronautów na powierzchnię Księżyca. Kosmos zatem w najbliższych latach zobaczy bardzo dużo yuanów.
Gdzie poleci sonda Tianwen-2?
W tym przypadku mamy do czynienia ze swoistą misją łączoną. Z jednej bowiem strony będzie ona miała za zadanie pobrać próbki z powierzchni planetoidy 469219 Kamo’oalewa, a z drugiej odwiedzić kometę 311P/PANSTARRS. Można oczywiście powiedzieć, że to skomplikowane, jednak należy przy tym pamiętać, że dokładnie taką samą misję realizują właśnie Stany Zjednoczone. Jakby nie patrzeć, sonda OSIRIS-REx pobrała najpierw próbki z powierzchni planetoidy Bennu, dostarczyła je na Ziemię, a teraz – już jako OSIRIS-APEX poleciała na spotkanie z planetoidą Apophis, która przeleci w pobliżu Ziemi 13 kwietnia 2029 roku. Nie jest to zatem niemożliwe.
Warto tutaj wspomnieć jeszcze jeden fakt. W ramach misji Tianwen-3 Chiny planują przywieźć na Ziemię pierwsze w historii próbki z powierzchni Marsa wyprzedzając w tym NASA, a w ramach misji Tianwen-4 polecieć w kierunku Jowisza. Na pierwszy rzut oka ta czwarta misja wydaje się mało ambitna. To jednak tylko pozory, bowiem na pokładzie sondy znajdzie się orbiter Jowisza zasilany energią słoneczną oraz… sonda zasilana radioizotopowo, której celem będzie Uran. W końcu! Po tylu dekadach choć jeden kraj ma plan wysłania sondy (i to stosunkowo szybko) w kierunku jednego z lodowych olbrzymów! To fantastyczna informacja.
Na grafice tytułowej lądownik Chang’e-5, który był odpowiedzialny za zebranie i wysłanie na Ziemię próbek regolitu z bliskiej strony Księżyca.