Kolejny, czwarty już testowy lot Starshipa na orbitę zbliża się wielkimi krokami. Po raz kolejny będziemy mieli okazję obserwować, jak 120-metrowy kolos napędzany kilkudziesięcioma silnikami Raptor startuje w podróż na orbitę. Jak na razie nie wiadomo, czy tym razem rakieta dokona czegoś więcej, niż podczas ostatniego, względnie udanego lotu.
Jak zwykle w przypadku SpaceX nigdy do końca nie wiadomo, kiedy dojdzie do kolejnego lotu z bazy Starbase w Teksasie, gdzie budowane i testowane są rakiety Starship i Super Heavy. Elon Musk jednak już kilka dni temu przekonywał, że od czwartego lotu Starshipa dzielą nas dni, a nie tygodnie.
Nie wszystko jednak da się przewidzieć. Oto podczas testów silnika Raptor doszło w bazie McGregor do stosunkowo dużej eksplozji.
Jak na razie nie ma jeszcze żadnych szczegółowych informacji o samej eksplozji, ani o tym, czy wpłynie ona na termin kolejnego lotu testowego Starhipa.
Na kanale NASASpaceflight, który bezustannie śledzi aktywność w bazie SpaceX pojawiło się nagranie, na którym widać moment testu i eksplozji. Do zdarzenia doszło o godzinie 16:12 czasu lokalnego.
Silnik zainstalowany na stanowisku testowym został uruchomiony i 14 sekund później został wyłączony. Niestety opary otaczające całą wieżę testową rozproszyły się, pojawił się pożar, a chwilę później doszło do silniejszej eksplozji, która objęła całą wieżę testową.
Z jednej strony wygląda to niepokojąco. Z drugiej jednak trzeba zauważyć, że właśnie o to w tych testach chodzi. Wszystkie silniki przechodzą testy kwalifikacyjne tego typu po to, aby nie doszło eksplozji podczas samego lotu, gdy będą one już zainstalowane na rakiecie.
Silników firmie z pewnością nie zabraknie. Jakby nie patrzeć, na spodzie każdego startującego Starshipa, a właściwie pierwszego stopnia rakiety (Super Heavy) znajdują się 33 takie silniki. Firma ma ich zapewne spory zapas.
Eksplozja tego typu sprawia jednak, że oglądanie kolejnej próby startu Starshipa będzie bardziej ekscytujące. Oprócz zastanawiania się, czy Starship dotrze na orbitę, siłą rzeczy będziemy zastanawiać się, czy czasem nie eksploduje podczas startu.