Kiedy dochodzi do kolosalnych kosmicznych zderzeń galaktyk, mamy jednocześnie do czynienia z burzeniem dotychczasowych struktur oraz z powstawaniem miliardów nowych gwiazd i krążących wokół nich planet. Przyciąganie grawitacyjne wymuszające zderzenia pomiędzy tymi galaktykami tworzy gigantyczne ogony pływowe – długie, cienkie strumienie gwiazd i gazu międzygwiazdowego.
Oko Kosmicznego Teleskopu Hubble’a jest tak ostre, że widzi gromady nowonarodzonych gwiazd nawleczone niczym perły na naszyjnik tychże ogonów pływowych. Powstają, gdy lokalne zagęszczenia gazu zapadają się grawitacyjnie, tworząc około 1 miliona nowonarodzonych gwiazd w każdej takiej gromadzie.
Kosmiczny Teleskop Hubble’a namierzył 12 oddziałujących ze sobą galaktyk, które mają długie, przypominające wyglądem kijanki ogony pływowe gazu, pyłu i gwiazd. Wyjątkowa ostrość i wrażliwość Hubble’a na światło ultrafioletowe pozwoliły odkryć 425 gromad nowonarodzonych gwiazd wzdłuż tych ogonów, wyglądających jak sznury lampek choinkowych.
Każda gromada zawiera aż 1 milion błękitnych, nowonarodzonych gwiazd.
Gromady w ogonach pływowych są znane od dziesięcioleci. Kiedy galaktyki oddziałują, grawitacyjne siły pływowe wyciągają długie strumienie gazu i pyłu. Dwa popularne przykłady to galaktyki Anteny i Myszy z ich długimi, wąskimi wypustkami przypominającymi palce.
W badaniu opublikowanym niedawno w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society astronomowie wykorzystali możliwości Kosmicznego Teleskopu Hubble’a w bliskiej podczerwieni do zbadania gromad w ogonach pływowych oraz określenia ich wieku i masy, a także właściwości łączących się galaktyk.
Zespół astronomów wykorzystał połączenie nowych obserwacji i danych archiwalnych, aby określić wiek i masę gromad gwiazd z ogonem pływowym. Odkryli, że gromady te są bardzo młode – mają zaledwie 10 milionów lat. Wydaje się, że tworzą się w tym samym tempie wzdłuż ogonów rozciągających się na tysiące lat świetlnych.
Ogony wyglądają, jakby chwytały ramię spiralne galaktyki i rozciągały je w przestrzeń kosmiczną. Zewnętrzna część ramienia zostaje wyciągnięta w wyniku grawitacyjnego przeciągania liny pomiędzy parą oddziałujących galaktyk.
Przed połączeniem galaktyki były bogate w pyłowe obłoki wodoru cząsteczkowego, które mogły po prostu pozostać obojętne. Ale chmury zostały popchnięte i zderzyły się ze sobą na początku procesu łączenia galaktyk. Spowodowało to sprężenie gazu do punktu, w którym rozpoczęły się procesy gwiazdotwórcze.
Los tych rozciągniętych gromad gwiazd jest niepewny. Mogą pozostać nienaruszone grawitacyjnie i ewoluować w gromady kuliste – takie jak te, które krążą poza płaszczyzną naszej galaktyki Drogi Mlecznej. Mogą też rozproszyć się, tworząc aureolę gwiazd wokół galaktyki macierzystej, lub zostać wyrzucone i stać się wędrującymi gwiazdami międzygalaktycznymi.