Lądowniki i łaziki marsjańskie od dawna poszukują jakichkolwiek biosygnatur na powierzchni Marsa. Od czasu do czasu znajdujące się na ich pokładzie instrumenty wykrywały obecność metanu, gazu, który na Ziemi jest w większości produkowany w procesach biologicznych. Te odkrycia były na tyle intrygujące, że w kierunku Czerwonej Planety wysłano nawet sondę specjalnie przystosowaną do poszukiwania takich gazów jak metan z orbity. Sonda Trace Gas Orbiter (TGO) miała jednak problemy ze zidentyfikowaniem jakiegokolwiek metanu na powierzchni planety. Kwestia ilości, procesów powstawania metanu i przede wszystkim pochodzenia metanu na Marsie pozostaje tym samym wciąż otwarta.
Najnowsze badania mogą jednak przyczynić się do rozwiązania zagadki metanu na Marsie. Jak przekonują naukowcy, to wahania ciśnienia atmosferycznego mogą dosłownie „wyciągać” gazy spod powierzchni planety i dalej do atmosfery. To istotna wskazówka, która może się przyczynić do lepszego wyboru miejsca i czasu, w których powinno się szukać metanu na Marsie.
Naukowcy pracujący na danych z łazika Curiosity, który jeździ po powierzchni Marsa już od 2012 roku, przekonują, że ustalenie związku między pojawianiem się metanu a porą marsjańskiego dnia, jest istotnym krokiem na drodze do zrozumienia pochodzenia tego gazu. Teraz naukowcy bowiem wiedzą, w której części dnia powinni prowadzić eksperymenty, w których pobierają i analizują próbki gazów atmosferycznych. Wyniki badań opublikowano 22 stycznia 2024 roku w periodyku Journal of Geophysical Research: Planets.
Czytaj także: Mikroby mogą żyć w rzadkiej atmosferze Marsa
Wszystko zatem wskazuje na to, że jedno z podstawowych źródeł metanu na Marsie znajduje się pod powierzchnią planety i gaz ten jest uwalniany na powierzchnię i do atmosfery tylko w określonych warunkach. Wychodzi na to, że w jednym i tym samym miejscu instrumenty poszukujące metanu mogą go odkryć lub nie w zależności od pory dnia.
Autorzy nowego opracowania chcąc zrozumieć poziom metanu na Marsie, wykorzystali wysokowydajne klastry obliczeniowe do symulacji sposobu, w jaki metan przemieszcza się przez sieć podziemnych pęknięć i jest uwalniany do atmosfery, gdzie następnie miesza się z kolumną atmosferyczną. W toku swoich prac badacze modelowali także sposób, w jaki metan jest absorbowany w porach skał. Proces ten jest zależny bezpośrednio od temperatury i tym samym może przyczyniać się do zmian ilości metanu w ciągu marsjańskiej doby.
Czytaj także: Gdzie się podział metan na Marsie?
Symulacje przewidywały wzrost ilości metanu uwalnianego z powierzchni do atmosfery tuż przed wschodem słońca na Marsie w sezonie letnim na północnej półkuli planety (sezon ten niedawno się zakończył). Wyniki te zgadzają się z danymi z wcześniejszych łazików marsjańskich, które także wskazywały, że poziom metanu na powierzchni planety zmienia się nie tylko wraz z porami roku, ale także w cyklu dobowym.
W toku swoich badań naukowcy ustalili kilka kluczowych okien czasowych, w których Curiosity powinien przeprowadzać badania in situ. Ograniczając się do tych okien, naukowcy maksymalizują szansę na otrzymanie największej ilości wartościowych danych o zmianach ilości metanu i przede wszystkim o pochodzeniu tego gazu we wnętrzu planety. Wciąż wszak nie wiadomo, czy gaz ten powstaje w procesach geologicznych, czy też jest dowodem na istnienie prymitywnych form życia pod powierzchnią planety.