Najnowsze problemy z jednym z żyroskopów sędziwego już Kosmicznego Teleskopu Hubble’a sprawiły, że ponownie powróciła dyskusja nad tym, czy NASA nie powinna zezwolić na organizację prywatnej misji serwisowej do teleskopu. Takie plany pojawiały się już wcześniej, aczkolwiek temat zniknął z agendy kilka miesięcy temu.
29 listopada przedstawiciele NASA poinformowali, że Kosmiczny Teleskop Hubble’a przeszedł w tryb awaryjny z powodu problemu z jednym z trzech działających żyroskopów. Dziesięć dni wcześniej żyroskop zaczął przesyłać na powierzchnię Ziemi błędne odczyty. Kontrolerzy pierwotnie przywrócili jego prawidłowe działanie, ale 21 i 23 listopada problemy pojawiły się po raz kolejny.
Agencja podała w oświadczeniu, że jak na razie inżynierowie badają problem i nie są w stanie potwierdzić, kiedy teleskop będzie w stanie wznowić obserwacje naukowe. Teoretycznie Hubble może pracować tylko z jednym żyroskopem, chociaż z pewnością taka sytuacja wiązałaby się z pewnymi stratami i brakiem możliwości wykonywania obserwacji obiektów Układu Słonecznego.
Subskrybuj i obserwuj wszystkie aktualności na swoim ulubionym komunikatorze
WhatsApp – kliknij tu
Messenger – kliknij tu
Telegram – kliknij tu
Warto tutaj przypomnieć, że na pokładzie znajduje się sześć różnych żyroskopów, które zostały zainstalowane na jego pokładzie w 2009 roku. Od tego czasu jednak trzy uległy już trwałej awarii.
Jared to the rescue!
Informacja o kolejnej awarii żyroskopu wywołała reakcję Jareda Isaacmana, miliardera, który był dowódcą załogi statku Crew Dragon podczas pierwszej i jak dotąd jedynej całkowicie turystycznej misji realizowanej przez SpaceX. Jared ma już w planach kolejny lot na orbitę, podczas którego odbędzie się pierwszy turystyczny spacer kosmiczny na zewnątrz statku kosmicznego. Więcej, w nieco odległej przyszłości Isaacman miałby być także pierwszym turystą na pokładzie Starshipa.
W 2022 roku pojawiła się jednak informacja o tym, że SpaceX we współpracy z NASA rozważa koncepcję całkowicie prywatnej misji serwisowej do Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Według takiej misji Isaacman z innymi astronautami miałby polecieć do Hubble’a na pokładzie statku Crew Dragon, wymienić uszkodzone komponenty i tym samym wydłużyć życie legendarnego już teleskopu. Analiza wykonalności takiej misji zakończyła się na początku 2023 roku, ale ani SpaceX ani NASA nie opublikowały jej wyników.
Isaacman w innych postach w mediach społecznościowych zasugerował, że z badania wynika, że ponowne uruchomienie i misja serwisowa są wykonalne: „powinna to być łatwa decyzja typu ryzyko/zysk”. Nie ujawnił jednak szczegółów dotyczących przebiegu misji.
Warto zwrócić uwagę, że SpaceX i Isaacman nie są jedyną możliwością. NASA zwróciła się jakiś czas temu do sektora prywatnego z prośbą o projekty prywatnych misji do teleskopu Hubble’a. Jednym z zastrzeżeń był brak finansowania misji z budżetu agencji. W reakcji na to zaproszenie, osiem różnych zespołów przysłało swoje propozycje. Jednym z tych zespołów jest firma Astroscale. Jej propozycja jest aktualnie analizowana przez ekspertów w NASA.