Piątkowy wieczór powinien być wieczorem odpoczynku, ale ten konkretny nie jest. Od kilku godzin wszystkie większe media donoszą, że w ramach projektu Human Landing System, firma Elona Muska – SpaceX – wygrała przetarg, na przygotowanie załogowego lądownika księżycowego. Potwierdzenie już dzisiaj podczas konferencji, która rozpocznie się o 22:00 polskiego czasu.
Niemal rok temu NASA ogłosiła przetarg na stworzenie lądownika, który dostarczy astronautów na powierzchnię Księżyca. Ostatecznie do rozgrywki o zlecenie na lądownik stanęły trzy firmy: Blue Origin, SpaceX oraz Dynetics. Każda z firm dostała osiem miesięcy na stworzenie projektu lądownika. Po ośmiu miesiącach agencja miała dokonać przeglądu i wybrać jedną lub dwie firmy, które otrzymają kontrakt na przygotowanie prototypu oraz egzemplarza lotnego.
Pierwsze opinie wskazywały, że pomysł firmy SpaceX jest najbardziej skomplikowany i najbardziej śmiały. Dwie pozostałe firmy raczej stawiały na lądowniki mniej kontrowersyjne, oparte na konstrukcjach sprzed lat.
Gdy termin przygotowania projektów minął, NASA przełożyła podjęcie decyzji o kilka miesięcy. Decyzja taka była związana z niepewnością dotyczącą budżetu NASA na 2021 rok. Pierwsze informacje wskazywały, że agencja nie otrzyma w tym roku wystarczających środków na realizację projektu.
W pierwszej fazie NASA przyznała SpaceX 135 mln dol. na przygotowanie projektu lądownika. Dynetics otrzymało 253 mln dol., a Blue Origin – 579 mln dol.
Dzisiaj SpaceX otrzymało kontrakt na przygotowanie lądownika. Kontrakt opiewa na 2,9 mld dol.
Co zatem SpaceX przygotuje dla projektu Artemis?
Firma planuje stworzyć odmianę rakiety Starship – takiej samej jak obecnie startuje i „ląduje” w centrum Boca Chica w Teksasie. To właśnie Starship miałby dostarczyć astronautów na powierzchnię Księżyca już w 2024 r.
Przeważające komentarze wskazują, że decyzja była podyktowana kosztami. NASA otrzymała ograniczone środki na przygotowanie systemu lądownika, SpaceX dopasował swoją propozycję idealnie pod taki budżet, pozostałe dwie firmy przewidywały znacznie wyższe koszty przygotowania lądownika.