Poszukując życia pozaziemskiego, naukowcy szukają przede wszystkim planet podobnych do Ziemi, znajdujących się w ekosferach wokół gwiazd, najlepiej podobnych do Słońca. Okazuje się jednak, że życie może istnieć także w innych miejscach.
Sara Seager, astrofizyk i planetolog z Massachusetts Institute of Technology (MIT) przeprowadziła serię eksperymentów, w których bakterie Escherichia coli oraz drożdże umieszczano w atmosferze składającej się w 100 proc. z wodoru.
Okazało się jednak, że mikroby przetrwały w niej, dowodząc, że życie może istnieć także w takiej ekstremalnej atmosferze. Warto tutaj przypomnieć, że w atmosferze ziemskiej wodoru jest mniej niż 1 cząstka na milion.