Wszystko wskazuje na to, że kryzys został zażegnany. Sonda kosmiczna od lat krążąca wokół Jowisza zasokoczyła naukowców wchodząc bez ostrzeżenia w tryb awaryjny podczas zbliżania się po raz 71. do największej planety Układu Słonecznego.
Dane otrzymane z pokładu sondy Juno wskazują, że zasilana energią słoneczną sonda kosmiczna dwukrotnie weszła w tryb awaryjny 4 kwietnia podczas przelotu w pobliżu Jowisza. Co do zasady, sonda aytomatycznie wchodzi w tryb awaryjny, gdy systemy pokładowe odnotują anomalię działania któregoś z systemu lub instrumentu. W takim wypadku wszystkie działania nieistotne są wstrzymywane, a sonda kosmiczna skupia się przede wszystkim na komunikacji i zarządzaniu energią. Wskutek pojawienia się anomalii, instrumenty naukowe sondy Juno zostały wyłączone na pozostałą część przelotu w pobliżu planety.
Naukowcy z centrum konroli misji przywrócili już transmisję danych z sondy Juno, na pokładzie sondy rozpoczęła się gruntowna diagmostyka oprogramowania, a naukowcy już teraz analizują dane inżynieryjne i naukowe zebrane przed i po zdarzeniu, aby ustalić przyczynę nietypowej anomalii.
Juno po raz pierwszy weszła w tryb awaryjnym o 5:17 rano czasu wschodniego, około godziny przed 71. bliskim przejściem w pobliżu Jowisza. Co ciekawe, po raz drugi sonda została wprowadzona w tryb awaryjny 45 minut po przelocie przez peryjowium swojej orbity. Podczas obu zdarzeń w trybie awaryjnym sonda kosmiczna zadziałała dokładnie tak, jak zaprojektowano,tj. zrestartowała komputer pokładowy, wyłączyła nieistotne funkcje i skierowała antenę w stronę Ziemi w celu nawiązania komunikacji z centrum kontroli misji.
Spośród wszystkich planet w Układzie Słonecznym, to Jowisz posiada najbardziej niebezpieczne otoczenie, a jego pasy radiacyjne wymagają od każdej przelatującej w pobliżu sondy sporej odporności. Jak się okazuje, obydwa zdarzenia, do których doszło podczas 71. przelotu przez peryjowium swojej orbity, miały miejsce właśnie podczas przelotów przez pasy radiacyjne Jowisza.
Warto tutaj podkreślić, że sonda Juno krąży wokół Jowisza od lipca 2016 roku. W ciągu niemal dekady sonda weszła w tryb awaryjny zaledwie cztery razy. Za każdym razem systemy zadziałały prawidłowo i sonda odzyskiwała pełną sprawność. Kolejny przelot przez peryjowium już 7 maja. Naukowcy będą z niecierpliwością obserwowali zachowanie sondy podczas tego zdarzenia.
Źródło: NASA