Dzisiaj zakończył się trwający dwa ostatnie miesiące okres niepewności co do przyszłości astronautów tworzących załogę statku Starliner. NASA, mając na uwadze swoje doświadczenia z przeszłości, podjęła chyba jedyną prawidłową decyzję i postawiła na zapewnienie bezpieczeństwa astronautów ponad wszystko.
Zgodnie z ogłoszoną dzisiaj decyzją, załoga statku Starliner, która aktualnie znajduje się na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, pozostanie tam do lutego 2025 roku, kiedy powróci na Ziemię na pokładzie statku Crew Dragon wraz z załogą misji Crew-9. Starliner podejmie próbę bezzałogowego powrotu na powierzchnię Ziemi, aczkolwiek jak na razie nie ma jeszcze terminu, w którym do takiego powrotu miałoby dojść.
Uzasadniając swoją decyzję, administrator NASA Bill Nelson poinformował, że loty kosmiczne ze swojej natury są niezwykle niebezpieczne, nawet jeżeli wszystko idzie zgodnie z planem. W takiej sytuacji nie można ryzykować życia astronautów podczas lotu testowego, jeżeli mamy świadomość, że w Boeingu zdarzały się sytuacje, w których pracownicy nie mogli informować o swoich zastrzeżeniach i obawach co do procedur stosowanych podczas produkcji statku kosmicznego czy samolotów pasażerskich.
Jednocześnie NASA poinformowała, że Boeing nadal będzie pracował nad stworzeniem Starlinera, który będzie w stanie bezpiecznie wozić astronautów na orbitę i z orbity z powrotem na powierzchnię Ziemi.
Cała konferencja do obejrzenia w linku poniżej.