22 lutego lądownik księżycowy o nazwie Odysseus wylądował w pobliżu bieguna południowego Księżyca i wysunął cztery anteny, aby zarejestrować fale radiowe na powierzchni w swoim bezpośrednim otoczeniu.

Było to duże osiągnięcie dla lądownika, który został zbudowany przez firmę Intuitive Machines z siedzibą w Houston i którego droga na powierzchnię Księżyca wcale nie była pozbawiona problemów i trudności.

Podczas 244. spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego w Madison w stanie Wisconsin, naukowcy przedstawili aktualne dane dotyczące instrumentu ROLSES, odpowiedzialnego za nasłuch fal radiowych i podzielili się informacjami na temat przyszłej radioastronomii z Księżyca.

Eksperymentem ROLSES kierował Natchimuthuk Gopalswamy z Centrum Lotów Kosmicznych NASA Goddard w Greenbelt w stanie Maryland. Instrument, który obejmował anteny i urządzenie zwane spektrometrem radiowym, został zaprojektowany do rejestrowania szerokiego zakresu emisji radiowych w pobliżu Księżyca i w odległej przestrzeni kosmicznej.

Pomimo wyzwań związanych z misją, ROLSES zdołał spojrzeć na Ziemię w zupełnie nowy sposób.

„Postrzegaliśmy Ziemię jako egzoplanetę lub planetę krążącą wokół innej gwiazdy” – powiedział Burns. „To pozwala nam zadać pytanie: Jak wyglądałyby nasze emisje radiowe z Ziemi, gdyby pochodziły od pozaziemskiej cywilizacji na pobliskiej egzoplanecie?”.

Odysseus udał się na Księżyc w ramach programu NASA Commercial Lunar Payload Services (CLPS), ambitnego przedsięwzięcia mającego na celu budowę i dostarczanie statków kosmicznych przez prywatne firmy na powierzchnię Księżyca. Była to pierwsza misja realizowana w ramach tego programu, której udało się miękko wylądować na Księżycu, choć ostatecznie sonda przewróciła się na bok po wylądowaniu.

Odysseus nie był w stanie prawidłowo użyć swojego laserowego systemu nawigacji do lądowania na skalistej powierzchni Księżyca. Zamiast tego operatorzy z Intuitive Machines opierali się całkowicie na systemie kamer optycznych lądownika, co sprawia, że udane lądowanie było imponującym wyczynem.

Gdy Odysseus podróżował na Księżyc, jedna z anten ROLSES lekko się przegrzała i wysunęła się z obudowy lądownika. Zespół inżynierów wykorzystał tę sytuację do tego, aby spojrzeć na Ziemię i nagrać fale radiowe docierające z naszej planety przez prawie półtorej godziny. Ziemskie technologie, w tym telefony komórkowe i wieże nadawcze, emitują promieniowanie radiowe niemal bez przerwy.

Burns zauważył, że naukowcy mogą być w stanie szukać podobnych sygnałów pochodzących z planet odległych od naszej. Mogłyby one stanowić potencjalny dowód na istnienie na nich inteligentnego życia.

Już teraz NASA zatwierdziła plan wysłania kolejnego systemu ROLSES na Księżyc na pokładzie kolejnego lądownika, który poleci na Srebrny Glob w ramach programu CLPS w 2026 roku.

Twórcy instrumentu są również częścią trzeciego eksperymentu CLPS, znanego jako Lunar Surface Electromagnetics Experiment-Night (LuSEE-Night), który ma dotrzeć na Księżyc w 2026 roku. Instrument wyląduje po drugiej stronie Księżyca, w cichym miejscu, do którego nie docierają emisje radiowe z Ziemi. Stamtąd będzie przyglądał się emisjom radiowym pochodzącym nie z naszej planety, ale z najwcześniejszych dni wszechświata przed uformowaniem się pierwszych gwiazd, zwanych Ciemnymi Wiekami – rzucając więcej światła na to, jak kosmos ewoluował w tym kluczowym momencie w swojej historii.

„Ponieważ NASA będzie wysyłać dwa lub trzy lądowniki na Księżyc każdego roku, mamy sposób na ulepszenie naszych instrumentów i wyciągnięcie wniosków z tego, co idzie nie tak, w sposób, w jaki nie byliśmy w stanie tego zrobić od wczesnych dni programu kosmicznego” – przekonują badacze.