Misja pierwszego w historii marsjańskiego drona Ingenuity dobiegła już końca. Podczas 72. lotu nad powierzchnią Marsa, dron najprawdopodobniej uderzył łopatami swojego wirnika w powierzchnię, co spowodowało zerwanie komunikacji z Ziemią. Po odzyskaniu kontaktu dron przesłał na Ziemię zdjęcia potwierdzające uszkodzenia. Na zorganizowanej później konferencji przedstawiciele NASA poinformowali, że misja drona dobiegła tym samym końca.
Niemal natychmiast pojawiły się pytania o to, dlaczego agencja kosmiczna nie spróbuje polecieć dronem jeszcze raz. Jakby nie patrzeć, skoro i tak ma przestać działać, to równie dobrze może zakończyć swoją misję próbą lotu z uszkodzonymi łopatami.
W najnowszej aktualizacji, naukowcy zespołu Ingenuity poinformowali, że w najbliższym czasie spróbują jeszcze poruszyć uszkodzonymi łopatami, nagrać ich zachowanie, aby możliwie najdokładniej zrozumieć, jakich uszkodzeń dron doświadczył.
W środę (31 stycznia) NASA zorganizowała konferencję na żywo, aby złożyć hołd marsjańskiemu helikopterowi Ingenuity, który podczas ostatniego lotu doznał uszkodzenia wirnika. Podczas transmisji na żywo menedżerowie misji ujawnili, że wszystkie cztery łopaty wirnika Ingenuity zostały uszkodzone podczas ostatniego lądowania na powierzchni Czerwonej Planety.
Teddy Tzanetos, kierownik projektu Ingenuity, powiedział, że NASA i JPL nadal nie są pewne, co spowodowało uszkodzenie końcówek łopat; nie jest jasne, czy moc helikoptera spadła podczas lądowania, powodując niechciany kontakt z ziemią, czy też przypadkowo uderzył w ziemię, powodując chwilowy zanik mocy.
Tzanetos dodał, że NASA i JPL planują teraz powoli obracać łopaty helikoptera i „poruszać” nimi lub regulować ich kąt jednocześnie rejestrując obraz, aby umożliwić zespołowi określenie zakresu uszkodzeń Ingenuity. Tzanetos powiedział jednak, że niezależnie od tego, co pokażą takie zdjęcia, dwuwirnikowy dron odbył swój ostatni lot i wkrótce zakończy swoją misję.
„Takie helikoptery nie są zaprojektowane do latania nawet przy najmniejszym ułamku braku równowagi” – powiedział Tzanetos podczas konferencji.
Tzanetos i Tiffany Morgan, zastępczyni dyrektora programu eksploracji Marsa w NASA nie mogli się nachwalić samego drona. Morgan szczegółowo opisała, jak Ingenuity okazał się cennym towarzyszem łazika Perseverance, z którym bada Marsa od czasu wylądowania 18 lutego 2021 r.
Helikopter został początkowo zaprojektowany do wykonania zaledwie pięciu lotów – jego misja zakończyła się po locie nr 72.
„Nie tylko pomogło nam to w projektowaniu przyszłych misji, ale także pomogło w obecnej misji Perseverance. Dron skanował teren przed łazikiem, pomagając inżynierom w planowaniu najkorzystniejszej trasy po dnie krateru Jezero i wyszukując co ciekawsze skały, do których warto podjechać i dokłaniej je zbadać” – powiedział Morgan.
Dodała, że fakt, że Ingenuity był w stanie latać w rzadkiej marsjańskiej atmosferze i wykonywać tyle lotów, ile to zrobił, jest prawdziwym świadectwem wiedzy specjalistycznej JPL i może stanowić zapowiedź przyszłych misji.
„Zespół NASA JPL nie tylko zademonstrował technologię, ale zademonstrował podejście, które, jeśli zastosujemy je w przyszłości, naprawdę pomoże nam w badaniu innych planet i będzie równie inspirujące i niesamowite, jak Ingenuity” – powiedziała Morgan.
Helikopter znacznie przekroczył oczekiwania agencji, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że został zbudowany z gotowych komponentów do telefonów komórkowych powszechnie dostępnych na rynku.
„Nie moglibyśmy być bardziej dumni i szczęśliwsi z tego, jak poradziło sobie nasze małe dziecko” – powiedziała Tzanetos. „To była misja życia dla nas wszystkich. Chciałem podziękować wszystkim ludziom, którzy poświęcili swoje weekendy i nieprzespane noce. Wszystkim inżynierom, naukowcom zajmującym się aerodynamiką i technikom, którzy ręcznie to stworzyli to wspaniałe urządzenie.”
Morgan dodała, że NASA już planuje użycie przyszłych helikopterów na innych planetach lub ciałach niebieskich, które zostaną zbudowane na bazie Ingenuity i wiedzy zdobytej przez agencję podczas jego misji.
„Naprawdę nie mogę się doczekać przyszłości i tego, co możemy zrobić z następcami Ingenuity” – powiedziała.