Według pierwotnych planów ludzkość miała powrócić na powierzchnię Księżyca w 2024 roku. Doskonale, bowiem do 2024 roku został mniej niż miesiąc. W przeciwieństwie jednak do miłośników obrad sejmowych, miłośnicy załogowego podboju kosmosu nie mają po co popcornu szykować. Nie będzie się działo. Wszystko wskazuje bowiem na to, że powrót na Księżyc oddali się w czasie o dobrych kilka lat.
Oficjalnie, po wcześniejszym przesunięciu, misja Artemis 3 zaplanowana jest na grudzień 2025 roku. Choć do tego czasu pozostały jeszcze dwa lata, to już dzisiaj wiadomo, że także i wtedy do lotu nie dojdzie. Według najnowszego raportu, na lot będziemy musieli poczekać co najmniej do 2027 roku. Co najmniej.
Wysiłki NASA mające na celu wysłanie ludzi na Księżyc po raz pierwszy od czasu programu Apollo, ulegną opóźnieniu. Po drodze pojawiło się zbyt wiele wyzwań, a harmonogram przygotowań do misji okazał się zdecydowanie zbyt optymistyczny. Takie wnioski płyną z najnowszego raportu Biura Odpowiedzialności Rządu USA opublikowanego 30 listopada.
Raport GAO powstał na podstawie rozmów z pracownikami NASA, podwykonawcami i urzędnikami z branży kosmicznej. W toku jego przygotowania, autorzy odkryli znaczną liczbę wciąż nierozpoczętych prac technicznych nad przygotowaniem HLS, czyli wariantem Starshipa, który ma dostarczyć astronautów z orbity wokół Księżyca na powierzchnię i z powrotem. Drugim kluczowym problemem jest modyfikacja przygotowywanych właśnie przez Axiom Space skafandrów kosmicznych tak, aby mieściły się w nich większe zbiorniki tlenu, niż dotychczas planowano.
O tym, jakie problemy leżą na drodze do stworzenia Starshipa, który miałby lądować na powierzchni Księżyca, wspominałem już w innym artykule na Focusie. Generalnie najpierw trzeba dostarczyć jakiegokolwiek Starshipa na orbitę, potem opracować system tankowania Starshipa na orbicie za pomocą kilku-kilkunastu innych Starshipów, potem wykonać lot w kierunku Księżyca i wykonać pierwsze, jeszcze bezzałogowe lądowanie na jego powierzchni. Tego po prostu nie da się zrobić w rok, czy dwa lata.
Oficjalnie przyjmuje się, że misja będzie gotowa do startu w grudniu 2025 roku. GAO jednak twierdzi, że taki harmonogram jest mało prawdopodobny, ponieważ pozostają jeszcze złożone prace techniczne, w tym opracowanie niezwykle skomplikowanego sposobu przesyłania paliwa na orbitę, w przypadku którego rozwoju „SpaceX poczyniło bardzo ograniczone postępy”.
Harmonogram przygotowania lądownika Starship wskazuje opóźnienie 8 z 13 kluczowych technologii o 6-12 miesięcy. Autorzy raportu GAO wskazują, że jeśli rozwój lądownika HLS zajmie średnio tyle samo czasu, co inne duże projekty NASA, misja Artemis 3 odbędzie się na początku 2027 roku, jak stwierdzono w raporcie.
Aby jednak dotrzymać tego harmonogramu wystrzelenia, należy rozwiązać także drugi istotny problem związany ze zmianą projektu skafandrów kosmicznych opracowywanych przez Axiom Space. Na początku tego roku firma zaprezentowała prototyp skafandra, który miała wypożyczyć NASA na misje lądowania na Księżycu Artemis. Jak dotąd firma Axiom osiągnęła dwa kamienie milowe w pracach związanych z rozwojem skafandrów kosmicznych, jednak jak wynika z najnowszego raportu GAO, prace te wciąż znajdują się we wczesnej fazie rozwoju. NASA wymaga od Axiom opracowania skafandra, który będzie w stanie zapewnić awaryjne podtrzymanie życia przez 60 minut, ale w „oryginalnym projekcie NASA nie było zapisu o minimalnym poziomie podtrzymania życia potrzebnego w misji Artemis 3”.
Dlatego też Axiom planuje teraz zmienić rozmieszczenie elementów skafandra kosmicznego w taki sposób, aby zmieścić w nim większe zbiorniki z tlenem. Jeśli jednak to się nie uda, cały projekt trzeba będzie zmodyfikować, a to zajmie znacznie więcej czasu.
Ale nawet NASA uznaje, że 2025 rok jako data startu jest założeniem co najmniej optymistycznym; w czerwcu 2023 r. kierownictwo agencji wskazywało, że prawdopodobieństwo startu misji w 2025 roku jest mało prawdopodobne.