Teleskop Horyzontu Zdarzeń zobaczył coś oprócz czarnej dziury? Naukowcy nie są pewni

Teleskop Horyzontu Zdarzeń to instrument, który jako pierwszy (i jak na razie jedyny) umożliwił astronomom odtworzenie obrazu otoczenia supermasywnej czarnej dziury w naszej galaktyce i w galaktyce M87. Zespół naukowców wskazuje jednak, że może on posłużyć do zbadania jeszcze jednej grupy fascynujących obiektów kosmicznych.

Mowa tutaj o obiektach, które tak naprawdę trudno sobie wyobrazić. Jak bowiem bogatej wyobraźni trzeba, aby wyobrazić sobie gwiazdę neutronową o średnicy kilkudziesięciu kilometrów, która wykonuje kilkaset obrotów wokół własnej osi na sekundę, omiatając przy tym swoje otoczenie wiązką energii radiowej emitowanej z jej biegunów magnetycznych. Tak właśnie wyglądają pulsary milisekundowe.

Obiekty takie emitują impulsy z tak wysoką regularnością, że można je traktować jako swoiste zegary kosmiczne. Jakakolwiek zmiana w ich ruchu da się dzięki temu zmierzyć z niespotykaną precyzją. Mowa tutaj o rzędzie wielkości, który pozwala na pomiar tempa zmniejszania się ich orbity wskutek emisji fal grawitacyjnych.

Jak dotąd astronomom udało się zidentyfikować w naszej galaktyce około 2000 pulsarów. Problem jednak w tym, że szacunki mówią nawet o miliardzie takich obiektów w naszej galaktyce. Nie widzimy ich jednak, ponieważ są za małe i zbyt ciemne, aby dało się je dostrzec.

Co jednak mają pulsary do czarnych dziur?

Niezależnie od tego jednak, skoro w naszej galaktyce powinno być ich tak dużo, to przynajmniej część powinna znajdować się w centrum naszej galaktyki, krążąc wokół supermasywnej czarnej dziury SgrA*. I to jest bardzo ciekawe, bowiem, gdyby takie idealne zegary kosmiczne dało się zaobserwować na orbicie wokół czarnej dziury, moglibyśmy sprawdzić za ich pomocą ogólną teorię względności w sposób, jaki obecnie jest po prostu niemożliwy.

Co do zasady centrum naszej galaktyki jest niezwykle trudne do obserwowania, bowiem jest pełne gazu i pyłu, który przesłania jego najbardziej wewnętrzne rejony. Fakt jednak jest taki, że w zakresie fal radiowych jesteśmy w stanie zajrzeć za tę pylistą kurtynę. Od dawna wszak astronomowie obserwują pojedyncze gwiazdy krążące bezpośrednio w otoczeniu supermasywnej czarnej dziury. Problem w tym, że pomiary tych gwiazd nie są w stanie potwierdzić, czy poruszają się one zgodnie z ogólną teorią względności, czy też innych alternatywnych teorii grawitacji.

Zupełnie inaczej byłoby, gdyby w takim samym miejscu udało się znaleźć pulsar milisekundowy. Obiekt taki pozwoliłby niezwykle precyzyjnie zmierzyć dynamikę orbitalną oraz oddziaływanie silnego pola grawitacyjnego na masę. Z tego właśnie powodu zespół astronomów rozpoczął przeglądanie danych z Teleskopu Horyzontu Zdarzeń w poszukiwaniu pulsarów milisekundowych w bezpośrednim otoczeniu supermasywnej czarnej dziury.

More Posts