Ważący zaledwie 1,8 kilograma helikopter o wielkości piłki do nogi jest naprawdę niezniszczalny. Pierwotnie zakładano, że w optymistycznym scenariuszu wytrzyma on w warunkach marsjańskich około miesiąca. Lata tymczasem mijają, a ten wciąż… lata.
NASA poinformowała, że helikopter, a właściwie dron, Ingenuity 22 lipca wykonał kolejny, pięćdziesiąty trzeci już w swojej historii lot nad powierzchnią Marsa. W trakcie tego „podskoku” dron przemieścił się na północ o 142 metry w czasie około 75 sekund. Wysokość lotu nad powierzchnią wyniosła około 5 metrów.
Inżynierowie nie byli pewni, czy lot zakończy się sukcesem. Jakby nie patrzeć, na początku lipca helikopter odezwał się po dwóch miesiącach ciszy spowodowanych przerwą w komunikacji między helikopterem a łazikiem Perseverance. Jak się jednak okazuje, obawy były nieuzasadnione.
Wszystko jednak wskazuje na to, że już teraz trwają przygotowania do kolejnego, 54. już lotu. Tym razem jednak będzie to niewielki skok trwający zaledwie 25 sekund. Co więcej, możliwe, że lot już się odbył 2 sierpnia, aczkolwiek JPL jak na razie nie opublikowało żadnych informacji o czasie, wysokości, odległości czy prędkości lotu.