Wystrzelona z Ziemi w 2018 roku europejska sonda BepiColombo dzisiaj o godzinie 11:44 polskiego czasu przeleciała po raz drugi w pobliżu Merkurego. Podczas przelotu sonda zbliżyła się na odległość zaledwie 200 km od powierzchni. Dla porównania stacja kosmiczna oddalona jest od Ziemi o 420 km.
Zanim bepiColombo wejdzie na orbitę wokół Merkurego będziemy musieli poczekać jeszcze trzy dodatkowe lata. W tym czasie sonda kosmiczna zbliży się do planety jeszcze 5 razy, za każdym razem wykorzystując ją do hamowania grawitacyjnego. Dopiero za szóstym razem prędkość względna między sondą a planetą będzie na tyle mała, że grawitacja planety będzie w stanie przechwycić sondę na stałe. Dopiero wtedy rozpocznie się właściwa kilkuletnia misja, podczas której poznamy pierwszą planetę od Słońca tak dobrze, jak jeszcze nigdy jej nie widzieliśmy.
Przelot jednak należy wykorzystać.
Owszem, główne kamery sondy, które potrafią wykonywać rewelacyjne zdjęcia były dzisiaj zamknięte za osłoną sondy. Na szczęście inżynierowie wykorzystali kamery nawigacyjne do zrobienia planecie kilku zdjęć 1024 × 1024 pikseli. Pierwsze zdjęcia trafiły właśnie na Ziemię. Oto Merkury sfotografowany dzisiaj przed południem.
A jeżeli nie wiecie co tu widać, to proszę: to samo zdjęcie z podpisanymi najważniejszymi kraterami.