Wszystko wskazuje na to, że Chiny powoli przymierzają się do badania tych obszarów Księżyca, w których przyszłości można by było stworzyć załogową bazę księżycową. Mowa oczywiście o okolicach wiecznie zacienionych kraterów.

Opublikowany niedawno artykuł opisujący proces wyboru miejsca lądowania sondy Chang’e-7 wskazuje, że w przypadku tej misji naukowcy planują wylądować w takim miejscu na biegunie północnym gdzie sonda będzie stale oświetlana przez Słońce, a jednocześnie znajdzie się na krawędzi krateru, którego dno jest wiecznie zacienione. Będzie to zatem wymagało wyjątkowo precyzyjnego lądowania. Takie położenie lądownika pozwoli dokładnie przeanalizować skład chemiczny dna krateru, a w szczególności zbadać ilość znajdującego się tam lodu wodnego.


Puls Kosmosu możesz śledzić także na Telegramie


Na dno kraterów znajdujących się na biegunach Księżyca nigdy nie dociera żadne promieniowanie słoneczne. Przy temperaturze rzędu -230 stopni Celsjusza jest tam zimniej niż na powierzchni Plutona. Teoretycznie trafiające tam cząsteczki wody, metanu, dwutlenku węgla i amoniaku nigdy już się stamtąd nie wydostają. Możliwe zatem, że na przestrzeni setek milionów lat lodu wodnego nazbierało się w kraterach całkiem sporo, a przynajmniej tyle, aby zapewnić bazie załogowej zapas wody pitnej oraz zapasy niezbędne do produkcji paliwa na miejscu.

Misja Chang’e-7 będzie zdecydowanie najbardziej skomplikowaną chińską misją księżycową w historii. Na pokładzie znajdzie się orbiter, lądownik, satelita przekazujący informację na Ziemię, łazik oraz specjalny aparat latający. Głównym celem misji będzie oczywiście poszukiwanie lodu wodnego na dnie kraterów. Mimo wysokiego poziomu zaawansowania misji, wszystko wskazuje, że jej start zaplanowano na 2024 lub 2025 rok.

Gra idzie jednak o dużą stawkę. Jeżeli uda się potwierdzić obecność dużych ilości lodu wodnego na Księżycu, będzie to silny bodziec do przyspieszenia prac koncepcyjnych nad stworzeniem załogowej bazy księżycowej.

Jednocześnie warto pamiętać, że w najbliższych dwóch dekadach możemy być świadkami swoistego wyścigu o zasoby księżycowe. Już w 2023 roku w kierunku bieguna południowego, a konkretnie krawędzi krateru Nobile poleci amerykański łazik VIPER. Jego zadaniem także będzie poszukiwanie wody. Jakby nie patrzeć obydwa kraje planują znacząco rozbudować swoją aktywność na Księżycu. Amerykanie przygotowują się do rozpoczęcia programu załogowych misji księżycowych Artemis, a Chiny planują stworzyć wspólnie z rosją załogową bazę badawczą. Obydwa programy będą skupiały się przede wszystkim na okolicach bieguna południowego naszego naturalnego satelity.


Obserwuj nas w Wiadomościach Google