O tym, że NASA bezustannie koloryzuje program załogowych lotów księżycowych Artemis wie już chyba każdy. Opublikowany dzisiaj raport Inspektora Generalnego NASA pokazuje jednak jak bardzo optymistyczne są deklaracje regularnie powtarzane przez przedstawicieli agencji.
Na początku listopada NASA przyznała w końcu, że pierwsze załogowe lądowanie na powierzchni Księżyca w ramach programu Artemis przesunie się z 2024 roku na co najmniej 2025 rok. Już wtedy zastanawiałem się co tak naprawdę oznacza „co najmniej”. Dzisiaj chyba nie ma już co do tego wątpliwości.
Raport OIG jest pierwszym obszernym i przekrojowym raportem, który jednocześnie przedstawia konkretny plan programu Artemis, a następnie zestawia go z rzeczywistością. Z tego też powodu przeczytałem go, abyście wy nie musieli. Poniżej znajdziecie najważniejsze elementy raportu.
Artemis I
Opóźnienia spowodowane przez pandemię koronawirusa SARS-CoV-2 spowodowały, że najprawdopodobniej pierwszy lot rakiety SLS oraz statku Orion przesunie się na lato 2022 roku. Tego akurat już się wszyscy spodziewali.
Artemis II
Problem jednak w tym, że według obecnego planu, druga misja – Artemis II – w ramach której w podróż dokoła Księżyca wybiorą się już astronauci, odbędzie się w 2023 roku. Inspektor Generalny zauważa jednak, że do realizacji tej misji wykorzystana będzie część komponentów pochodzących z misji Artemis I. Z tego też powodu misja Artemis II najprawdopodobniej przesunięta zostanie co najmniej na połowę 2024 roku.
Artemis III – pierwsze załogowe lądowanie na Księżycu
Choć na początku listopada NASA ogłosiła, że lot na powierzchnię Księżyca nie odbędzie się w 2024 roku a w 2025, dzisiejszy raport wskazuje, że najprawdopodobniej opóźnienie wyniesie kilka lat.
Skąd takie przekonanie? Wśród wielu czynników raport wymienia m.in. nierealistyczny obecnie program rozwoju lądownika księżycowego (SpaceX) oraz niewystarczające finansowanie ze strony Kongresu.
Wszystko wskazuje na to, że na realizację pierwszych trzech misji księżycowych do 2025 roku NASA będzie musiała wydać 93 miliardy dolarów, a każdy z pierwszych co najmniej czterech lotów zestawu rakieta SLS/statek Orion będzie kosztował ok. 4,1 mld dol. Jeszcze raz – każdy z czterech pierwszych lotów będzie kosztował ponad 4 miliardy dolarów.
Jak wygląda obecny plan programu Artemis
W ramach pierwszych dwóch misji księżycowych statek Orion wyniesiony na orbitę przez rakietę Space Launch System poleci w stronę Księżyca, okrąży go i wróci na Ziemię. Z uwagi na fakt, że w trakcie drugiej misji na pokładzie statku będzie znajdowała się już załoga, po starcie statek spędzi kilka dni na orbicie okołoziemskiej, aby załoga mogła upewnić się, czy wszystkie systemy podtrzymywania życia pracują prawidłowo. Dopiero potem statek skieruje się w stronę Księżyca.
Kluczowa i najważniejsza, trzecia misja programu Artemis będzie obejmowała lądowanie na Księżycu, jej obecną architekturę przedstawiono na grafice poniżej.
Mówiąc najprościej, najpierw na orbitę trafi Starship będący stacją paliwową. Następnie w jego stronę wyruszą kolejne Starshipy, które napełnią zbiorniki na stacji paliwowej. Dopiero wtedy na orbitę poleci Starship-lądownik księżycowy, który zatankuje tam zbiorniki, a następnie skieruje się na orbitę okołoksiężycową.
Kiedy lądownik znajdzie się już na orbicie wokół Księżyca, z Ziemi wystartuje rakieta SLS, która wyniesie statek Orion z załogą. Orion skieruje się w stronę Księżyca i po dolocie wejdzie na orbitę wokół naszego satelity. Po dotarciu na miejsce statek Orion połączy się ze Starshipem-lądownikiem. Dwóch z czterech astronautów na pokładzie Oriona przejdzie do Starshipa i poleci na południowy biegun Księżyca. Po zakończeniu trwającej nawet tydzień misji na powierzchni Starship wraca na orbitę, łączy się z Orionem, załoga wraca na Oriona, statek odłącza się od Starshipa i wraca na Ziemię. Starship pozostaje na orbicie okołoksiężycowej w oczekiwaniu na kolejną załogę.
Warto zauważyć, że architektura lotu Artemis III nie obejmuje stacji orbitalnej Gateway na orbicie wokół Księżyca. Do tego czasu po prostu jeszcze jej nie będzie.
Opóźnienia, opóźnienia
Autorzy raportu szacują, że po zrealizowaniu misji Artemis I w połowie 2022 roku, NASA będzie potrzebowała około 27 miesięcy na przygotowanie pierwszego lotu załogowego w ramach misji Artemis II. Oznacza to, że pierwsi astronauci wejdą do Oriona dopiero w połowie 2024 roku, a i to tylko pod warunkiem, że po drodze nie trafią się już żadne opóźnienia.
Najgorzej jednak sytuacja wygląda w przypadku najważniejszej z misji – Artemis III. Autorzy piszą jasno i wyraźnie: harmonogram prac jest całkowicie nierealistyczny. Według obecnego planu SpaceX przekonuje, że załogowy lądownik będzie gotowy do zabrania załogi na powierzchnię Księżyca w ciągu zaledwie 14 miesięcy po pierwszym demonstracyjnym locie bezzałogowym. Zważając jednak na dane historyczne, inspektor generalny przewiduje opóźnienie rzędu trzech lat.
Analogicznie sytuacja wygląda w przypadku skafandrów księżycowych. Pierwotnie, jeszcze przed ogłoszeniem programu Artemis, NASA przewidywała, że skafandry księżycowe będą gotowe do 2028 roku. Po ogłoszeniu programu prace teoretycznie zostały przyspieszone. Od połowy roku jednak wiemy, że wyprodukowanie pierwszych dwóch skafandrów opóźni się do grudnia 2024 roku. Po ich zbudowaniu konieczne będą także testy integracyjne (za stworzenie poszczególnych elementów skafandra odpowiadają różne firmy). Przyjmuje się zatem, że skafandry będą gotowe najwcześniej w maju 2025 roku.
Okazuje się zatem, że powrót człowieka na Księżyc nie jest tak łatwy, jak się wydawało. Wszystkie powyższe zastrzeżenia sprawiają, że nagle lądowanie załogowe na Księżycu w 2025 roku wydaje się bardzo mało realistyczne. Jeżeli uda się postawić astronautów na Księżycu w 2028 roku to i tak będzie to sukces.
Warto jednak pamiętać, że Chińczycy przekonani są, że będą gotowi do załogowego lotu na Księżyc jeszcze przed 2030 rokiem. Kwestia tego, kto będzie pierwszy pozostaje zatem otwarta.
Źródło: 1