Międzynarodowy zespół astronomów kierowany przez badaczy z Holandii odkrył wir pyłu i skał krążący wokół bardzo młodej gwiazdy. Ów wir znajduje się w rozległym dysku pyłowo-gazowym otaczającym gwiazdę. Całkiem możliwe, że jest to początek formowania się zupełnie nowej planety.
Cały proces ma miejsce na orbicie wokół dobrze znanej astronomom gwiazdy HD 163296 oddalonej od nas o 330 lat świetlnych w kierunku gwiazdozbioru Strzelca. Już wcześniej na różnych orbitach wokół tej gwiazdy znaleziono dowody na powstawanie trzech dużych egzoplanet. Nowy wir może wskazywać także na czwartą.
Obserwując gwiazdę w marcu i czerwcu 2019 r. badacze zwrócili oko teleskopu na wewnętrzną część otaczającego ją dysku pyłowego. To właśnie tam zauważyli pierścień gorącego, drobnego pyłu oddalony od gwiazdy mniej więcej tyle samo co Merkury od Słońca. Co ciekawe, jeden fragment tego pierścienia był gorętszy od reszty. Ten gorący fragment zdawał się wykonywać pełne okrążenie w ciągu miesiąca.
Astronomowie podejrzewają, że jest to wir pyłowy w dysku, z którego może właśnie teraz powstawać planeta. Czy tak faktycznie jest? Nie wiadomo. Astronomowie będą musieli sprawdzić to za pomocą modeli komputerowych.
Co do zasady, w reszcie dysku pył i głazy zbierają się w swego rodzaju skupiska, ale w wirze taki pył jest „mielony” na drobny pył i to właśnie on świeci w owej gorącej plamie.
Do obserwacji dysku protoplanetarnego posłużył instrument MATISSE zbierający światło z czterech zwierciadeł Bardzo Dużego Teleskopu w Obserwatorium Cerro Paranal w Chile.