Najnowsze analizy przeprowadzone na danych zebranych za pomocą Kosmicznego Teleskopu Kepler wskazują, że w naszej galaktyce może istnieć nawet 300 milionów planet przyjaznych dla życia. Część z nich może znajdować się nawet bliżej niż 30 lat świetlnych od Słońca.
Po raz pierwszy naukowcom udało się zebrać wszystkie niezbędne dane, aby oszacować liczbę planet potencjalnie przyjaznych dla życia. To kluczowy element równania Drake’a, które przynajmniej w teorii powinno pozwolić na ocenę liczby cywilizacji w naszej galaktyce.
Aby ustalić tę liczbę, badacze przyjrzeli się egzoplanetom o rozmiarach zbliżonych do rozmiarów Ziemi, a tym samym najprawdopodobniej skalistym. Oprócz tego ograniczono się do gwiazd podobnych do Słońca, w wieku zbliżonym do wieku Słońca, oraz o zbliżonej temperaturze. Na końcu sprawdzono, na powierzchni której planety może istnieć woda w stanie ciekłym
Wcześniejsze szacunki, w których próbowano oszacować liczbę planet potencjalnie przyjaznych dla życia, opierały się w dużej mierze o odległość planety od gwiazdy. W nowych badaniach naukowcy uwzględniali także ilość światła docierającego do planety od gwiazdy, czyli wartość, która istotnie wpływa na zdolność utrzymania wody na powierzchni planety. Aby tego dokonać, badacze przyglądali się nie tylko danym z Keplera, ale także z satelity Gaia, w których zawarte są informacje o tym ile energii emituje dana gwiazda.
Uwzględnienie danych z Keplera i Gai pozwoliło lepiej odtworzyć różnorodność gwiazd, egzoplanet i układów planetarnych w naszej galaktyce.
Dalsze badania będą uwzględniały także rolę atmosfer planetarnych w utrzymaniu wody w stanie ciekłym na powierzchni. W swoich badaniach naukowcy póki co przyjęli konserwatywne szacunki dot. wpływu atmosfery na wodę na powierzchni planety.
Teleskop Kepler, który oficjalnie zakończył swoją pracę w 2018 r. zidentyfikował i potwierdził ponad 2800 egzoplanet oraz kilka dodatkowych tysięcy kandydatek, które wciąż czekają na potwierdzenie. Jak na razie w tej puli planet badacze zidentyfikowali kilkaset planet w ekosferach swoich gwiazd. Odkrycie całych 300 milionów może nam zatem trochę zająć.