Japońska sonda kosmiczna Hayabusa 2 uwolniła w piątek parę łazików, które stopniowo opadły na powierzchnię planetoidy w celu zebrania próbek materii z powierzchni, które to mogą rzucić nowe światło na początki istnienia Układu Słonecznego.
W przypadku udanego lądowania, łaziki przeprowadzą pierwsze ruchome, robotyczne obserwacje powierzchni planetoidy.
Wykorzystując niską grawitację planetoidy, roboty będą skakać sobie po powierzchni, wznosząc się nawet na 15 metrów i opadając z powrotem nawet po 15 minutach w międzyczasie badając za pomocą kamer i czujników elementy powierzchni planetoidy.
Jak na razie dobrze idzie, ale JAXA oczekuje teraz na przesłanie pierwszych zdjęć wykonanych przez roboty. Zdjęcia te pozwolą na stwierdzenie udanego lądowania na powierzchni Ryugu.
W przyszły miesiącu, z pokładu sondy Hayabusa 2 wyrzucony zostanie „impaktor”, który eksploduje nad powierzchnią planetoidy wysyłając dwukilogramowy obiekt miedziany w kierunku powierzchni planetoidy. Skutkiem zderzenia będzie powstanie na powierzchni planetoidy krateru o średnicy kilku metrów.
Z tego też krateru sonda pobierze próbki „świeżej materii” osłonięte od wiatru słonecznego i promieniowania od tysięcy lat, mając nadzieję znaleźć w nich odpowiedzi na niektóre fundamentalne pytania dotyczące życia i wszechświata.
Za jakiś czas, 3 października br, sonda uwolni także francusko-niemiecki lądownik MASCOT (Mobile Asteroid Surface Scout), który przeprowadzi obserwacje na powierzchni.
Hayabusa2 to japońska sonda o rozmiarach sporej lodówki wyposażona w panele słoneczne. Jest następcą pierwszej sondy Hayabusa, która w 2010 roku przesłała na Ziemię próbki innej, mniejszej planetoidy po dość trudnej, siedmioletniej podróży.
Sonda Hayabusa2 wystartowała z Ziemi w grudniu 2014 roku i powróci na Ziemię z próbkami w roku 2020.
Aktualizacja: Lądowniki MINERVA II wylądowały na powierzchni planetoidy i przesłały na Ziemię pierwsze zdjęcia!
Źródło: AFP/JAXA