Naukowcy odkryli nową, potężną dolinę na Merkurym, która może stanowić pierwszy dowód na odkształcanie zewnętrznej warstwy planety w odpowiedzi na globalne kurczenie. Badacze odkryli dolinę na wysokiej rozdzielczości mapach topograficznych fragmentu półkuli południowej Merkurego, złożonych ze zdjęć stereo wykonanych przez sondę MESSENGER. Wyniki badań zostały opisane w nowym artykule opublikowanym w periodyku Geophysical Research Letters.
Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem Wielkiego Wąwozu na Merkurym jest odkształcanie litosfery planety – skorupy i zewnętrznej warstwy płaszcza planety – w odpowiedzi na globalne kurczenie całego globu. Litosfera Ziemi podzielona jest na liczne płyty tektoniczne, jednak litosfera Merkurego składa się z tylko jednej płyty. Ochładzanie wnętrza Merkurego doprowadziło do kurczenia i odkształcania się tej jednej płyty. Tam gdzie naprężenia są najsilniejsze, skorupa jest wypiętrzana, a powstała między nimi dolina zapada się.
„Co prawda na Ziemi też występuje odkształcanie litosferyczzne dotykające zarówno płyt oceanicznych jak i kontynentalnych, lecz teraz mamy pierwszy dowód takich odkształceń na Merkurym,” mówi Thomas R. Watters, starszy badacz w Center for Earth and Planetary Studies w Smithsonian’s National Air and Space Museum w Waszyngtonie, i główny autor nowego opracowania.
Dolina ma jakieś 400 kilomerów szerokości, a jej dno znajduje się nawet 3 kilometry poniżej poziomu otoczenia. Co więcej, dolina rozciąga się na ponad 1000 kilometrów i wpada do basenu Rembrandta, jednego z największych i najmłodszych kraterów impaktowych na Merkurym.
Wąwóz otaczają dwa duże progi tektoniczne – progi na powierzchni planety, w których jedna strona uskoku przesunęła się pionowo w stosunku do drugiej. Kurczenie Merkurego sprawiło, że progi tektoniczne stły się na tyle duże, że stały się klifami. Najniższy punkt doliny jest na tyle nisko w stosunku do otaczających ją progów tektonicznych, że naukowcy uważają, że obniżył je ten sam proces, który uformować progi.
Źródło: AGU