6 lipca 2016 roku inżynierowie polecili sondzie Solar Dynamics Observatory (SDO) obrócić się o 360 stopni wokół jednej z osi. SDO bez żadnego problemu wykonała trwający siedem godzin manewr jednocześnie rejestrując niesamowite zdjęcia: wykonane w tym czasie zdjęcia – rejestrowane co 12 sekund – przedstawiają obracające się Słońce. Wideo zostało wykonane za pomocą instrumentu Atmospheric Imaging Assembly Instrument w ekstremalnym ultrafiolecie niewidocznym dla naszego oka.
Manewr ten wykonywany jest dwa razy w roku, aby pomóc instrumentowi HMI (Helioseismic and Magnetic Imager) wykonanie precyzyjnych pomiarów krawędzi Słońca. Gdyby Słońce było idealnie sferyczne, byłoby to dużo prostsze zadanie. Jednak powierzchnia Słońca jest dynamiczna, a to prowadzi do okresowych rozmyć krawędzi. Przez to HMI czasami ma problemy ze znalezieniem krawędzi Słońca. Obrót sondy SDO pozwala każdej części kamery spojrzenie na cały obwód Słońca i udokładnienie danych dotyczących jego kształtu.
HMI śledzi zmiany krawędzi Słońca w czasie badając zmiany kształtu Słońca w różnych okresach cyklu słonecznej aktywności. Im więcej wiemy o procesach napędzających tę aktywność – aktywność, która charakteryzuje się potężnymi erupcjami materii słonecznej i promieniowania, które może być niebezpieczne dla satelitów jak i astronautów w przestrzeni kosmicznej – tym skutecznie będziemy wykrywać jej wzrosty i spadki.
Źródło: NASA