Japońska sonda kosmiczna wystrzelona w przestrzeń kosmiczną w ubiegłym roku przeleciała w dniu dzisiejszym w pobliżu Ziemi wykorzystując jej przyciąganie grawitacyjne do zmiany prędkości w drodze do odległej planetoidy, gdzie jej zadaniem będzie badanie początków Układu Słonecznego.
Japoński podróżnik o imieniu Hayabusa 2 przeleciał dzisiaj o godzinie 10:08 GMT w odległości 3090 kilometrów nad powierzchnią Ziemi, po czym skierował się w stronę planetoidy Ryugu. Tak przynajmniej pokazywała to symulacja dostepna na stronie Japońskiej Agencji Kosmicznej JAXA.
Agencja kosmiczna spędzi teraz około tygodnia analizując czy sonda weszła na prawidłową orbitę. Hayabusa 2 została wyniesiona w przestrzeń kosmiczną rok temu na pokładzie rakiety H-IIA z centrum kosmicznego Tanegashima Space Center. Misja sondy potrwa 6 lat, a głównym zadaniem misji jest przywiezienie na Ziemię próbek materiału z planetoidy.
Według planów Hayabusa 2 dotrze to Ryugu (planetoidy nazwanej tak na cześć mitycznego zamku z japońskich opowieści ludowych) w połowie 2018 roku i spędzi w jej pobliżu około 18 miesięcy.
Co więcej sonda opuści na powierzchnię planetoidy łaziki i „pakiet lądujący” obejmujący instrumenty do obserwacji i badania powierzchni.
Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to próbki gruntu dotrą na Ziemię pod koniec 2020 roku.
Badanie materii pochodzącej z planetoidy pozwoli rzucić światło na narodziny Układu Słonecznego 4.6 miliarda lat temu i przyczyny powstania życia na Ziemi.
Sonda jest następcą pierwszej japońskiej sondy do planetoidy – Hayabusa (jap. sokół), która w 2010 roku po siedmioletniej podróży przywiozła na Ziemię próbki pyłu.
Naukowcy uważają, że planetoida Ryugu o średnicy 900 metrów zawiera znacznie więcej materii organicznej i wody niż obiekt zbadany przez sondę Hayabusa.
Źródło: phys.org