
Astronomowie z Yale i z Harvardu odkryli galaktykę pulsującą niczym serce – zmierzyli zatem jej puls.
To pierwszy raz gdy naukowcom udało się zmierzyć wpływ pulsujących, starszych czerwonych gwiazd na światło otaczającej je galaktyki. Szczegóły odkrycia zostały opublikowane 16 listopada w internetowym wydaniu czasopisma Nature.
„Zazwyczaj rozpatrujemy galaktyki jako obiekty o stałej jasności na niebie, jednak w rzeczywistości galaktyki mrugają dzięki znajdującym się w nich olbrzymim, pulsującym gwiazdom,” powiedział Pieter van Dokkum, dyrektor astronomii w Yale oraz współautor opracowania.

Na późniejszych etapach życia gwiazdy takie jak nasze Słońce przechodzą istotne zmiany. Stają się bardzo jasne i puchną do olbrzymich rozmiarów pochłaniając wszelkie planety w promieniu odpowiadającym średniej odległości Ziemi od Słońca. Pod koniec życia zaczynają pulsować, zwiększając i zmniejszając jasność raz na kilkaset dni. W samej Drodze Mlecznej wiele gwiazd właśnie znajduje się w tej fazie.
To jeszcze nie koniec – czytaj dalej na portalu Urania klikając TUTAJ.