Orbiter marsjański, który NASA planuje wysłać w kierunku Czerwonej Planety po 2020 roku może mieć na pokładzie mechanizmy niezbędne do zebrania i przechowywania próbek marsjańskiej powierzchni podczas powrotnej drogi na Ziemię.
Taka technologia jest kluczowa do realizacji misji, która będzie miała na celu przewiezienie próbek marsjańskich na Ziemię. Co ciekawe misja ta jest podejrzanie omijana w rozpowszechnianych przez agencję informacjach w ramach kampanii „Journey to Mars” i tylko gdzieniegdzie pojawia się w oficjalnych dokumentach budżetowych przygotowywanych co roku jako uzasadnienie budowy nowych satelitów i łazików marsjańskich.
Orbiter planowany jest jako kolejny krok w strategii NASA – to misja przygotowywana przez agencję i nie wybierana w konkursie, w ramach którego składa się propozycje misji do innych ciał Układu Słonecznego – w podróży do czerwonej planety po wysłaniu łazika Mars 2020, który zostanie wysłany w podróż na Marsa w 2020 roku gdzie zbierze próbki materiału i pozostawi je na powierzchni dla kolejnych misji.
Według Jima Watzina, dyrektora programu eksploracji Marsa w NASA orbiter zostanie zaprojektowany na trwającą pięć lat misję i może być wysłany nawet już w 2022 roku.
Watzin po raz pierwszy publicznie powiedział o orbiterze kilka miesięcy temu charakteryzując go jako satelitę telekomunikacyjnego, który ma zastąpić starzejącą się sondę Mars Odyssey, która aktualnie przesyła dane z powierzchni na Ziemię za pomocą sieci Deep Space Network.
W kolejnych wystąpieniach publicznych w tym roku Watzin opisywał co raz więcej potencjalnych zastosowań nowego satelity włącznie z możliwością komunikacji optycznej czy wyposażeniem w elektryczny napęd słoneczny, który znacznie zwiększyłby zdolności do wykonywania manewrów na orbicie.
Teraz Watzin przyznał, że NASA rozważa dodanie osprzętu, który umożliwi przechwycenie próbki gruntu marsjańskiego na orbicie i przygotowanie jej do przesłania na Ziemię.
W ten sposób rozwija się pomysł wysłania „orbitera wielofunkcyjnego”, który będzie w stanie przechwycić próbki pobrane przez łazik Mars 2020 i wysłane na orbitę przez przyszły pojazd przystosowany do startu z powierzchni Marsa. Po przechwyceniu próbki orbiter mógłby wysłać je w kierunku Ziemi.
Ów pojazd wynoszący próbki na orbitę, który tak samo jako orbiter jest jak na razie tylko propozycją i nie ma zatwierdzonego finansowania, może stanowić element misji łazika, który zostanie wysłany po łaziku Mars 2020 i zbierze próbki pobrane przez Mars 2020. Może być też tak,że pojazd wynoszący może być wysłany po misji łazika, który zbierze próbki, w zależności od tego jak – i czy – NASA zdecyduje się na przywiezienie na Ziemię próbek pobranych przez Mars 2020.
Pierwotnie Watzin postulował wysłanie orbitera w 2022 roku, jednak z uwagi na fakt, że naukowcy z grupy Next Orbiter Science Analysis Group wciąż dodają dodatkowy sprzęt, 2024 rok wydaje się bardziej realistyczny. Takie dane pojawiają się w abstrakcie prezentacji, którą naukowcy z NASA planują przedstawić podczas jesiennego spotkania American Geophysical Union w San Francisco 14-18 grudnia br.
Tak czy inaczej wciąż nie jest pewne czy Biały Dom w ogóle zatwierdzi realizację tej misji. NASA nie uwzględniła tej misji w propozycji budżetu na 2016 rok.
Źródło: SpaceNews